Pulled pork
W pierwszej kolejności podjęłam się ragu z kaczki, na które przepis znajdziecie TUTAJ – wyszło absolutnie genialnie. Rozochocona tym nieoczekiwanym sukcesem postanowiłam pójść o krok dalej – do kolejnego klasyka, czyli pulled pork – szarpaniny z łopatki wieprzowej. Matko moja, jakie to jest dobre! Naturalną konsekwencją oczywiście okazało się ragu wieprzowe – a konkretnie ragu z łopatki wieprzowej, na które przepis wrzucam wam poniżej.
Przysięgam, że to jedna z najlepszych rzeczy jakie zrobiłam w domu. Masakrycznie pyszne, proste właściwie jak but – owszem, pieczenie mięsa jest czasochłonne, ale pracy przy tym wiele nie ma – całą robotę odwala piekarnik. A kiedy mamy już gotową, upieczoną wieprzowinkę, to stworzenie z niej ragu jest tak łatwe i przyjemne, że naprawdę żal nie spróbować. Nie wyobrażam sobie, żeby komukolwiek miało nie wyjść.
Przepis na ragu z łopatki
Składniki:
Mięso z poszarpanej łopatki upieczonej z TEGO przepisu (ok 1,5 kubka)
Mała marchewka (lub pół dużej)
Mała cebula (lub pół dużej)
2 ząbki czosnku
Szczypta cynamonu
2 szczypty słodkiej papryki
Dwie duże szczypty kminu rzymskiego
Świerza kolendra
Pół szklanki wina (użyłam białego, półwytrawnego)
ok 150 ml passaty pomidorowej (lub 2 dojrzałe pomidory)
Oliwa z oliwek
Makaron – ja użyłam kolorowego Orecchiette
Domowa passata pomidorowa
Zamiast kupnej passaty pomidorowej, można użyć bardzo prostej, domowej! Oto krótka instrukcja:
W garnku z dnem przystosowanym do smażenia lub na głębokiej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oliwy. Wrzucamy pokrojoną w drobną kosteczkę (ok 0,5 cm) marchew, paprykę słodką, cynamon i kmin rzymski, oraz dużą szczyptę soli. Po 2-3 minutach dodajemy pokrojoną w drobną kosteczkę cebulkę (nie powinno jej być więcej niż marchewki) i posiekany czosnek.
Mieszamy i po chwili dodajemy mięso, dość drobno poszarpane (ale nie posiekane na papkę!). Dalej mieszamy, chwilę podsmażamy i podlewamy lekko winem – ok pół szklanki.
Po chwili, kiedy alkohol odparuje – dodajemy pomidory, dokładnie mieszamy całość i przykrywamy. Dusimy około 15 minut, co pewien czas mieszając. Całość powinna mieć konsystencję gęstą – jeśli jest wodnista, chwilę grzejemy bez przykrycia, żeby odparować.
Tak przygotowane ragu świetnie nada się do kanapki, do makaronu, jako dodatek np. do ravioli grzybowych lub dyniowych, albo jako nadzienie do nich. Polecam podawać ze świeżą kolendrą – pasuje idealnie do nuty kminu rzymskiego. Ja tutaj zrobiłam z makaronem Orecchiette, kolendrą i odrobiną startego Dziurgasa. Smacznego!