
Śniadania mają od zawsze szczególne miejsce w moim sercu. A to dlatego, że przez wiele lat w ogóle ich nie jadałam. Mam taką przypadłość, że po prostu rano nie jestem głodna. Żeby mnie skusić na posiłek przed piętnastą, musi być na tyle dobry i wyjątkowy, żebym się rzuciła na talerz nie z głodu, a z łakomstwa. I takie oto zafundowałam sobie śniadanko:
Składniki:
Brązowe pieczarki, ok 5 sztuk
Ok. 10 pomidorków koktajlowych – ja użyłam żółtych
Pół papryki
1 szalotka
Kilka plasterków chorizo
Oliwa
2 jajka
Do podania polecam żytnie grzanki
Na małej patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy, dajemy dużą szczyptę soli i pokrojone w pół-plasterki grzyby. Chwilę smażymy aż się przyrumienią, dodajemy plasterki chorizo i pokrojoną w piórka lub kostkę szalotkę.
Chwilę smażymy, dodajemy paprykę pokrojoną w kostkę i pomidorki pokrojone w połówki, mieszamy i wbijamy na całość dwa jajka. Solimy, pieprzymy (he he) i przykrywamy. Smażymy ok. 2-3 minuty aż białko się zetnie i gotowe. Całego gotowania jest 10-15 minut, także się nie przerażajcie, bo warto! Warto czasem zrobić samemu sobie przyjemność w domowym zaciszu – co serdecznie polecam 🙂
Inna wersja to np. jajka na szparagach. Albo moja ukochana shakshuka 🙂











One Comment Add yours