Jajka sadzone na mixie samych dobroci – papryka, pomidorki, chorizo, grzyby…

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134668.jpg

Śniadania mają od zawsze szczególne miejsce w moim sercu. A to dlatego, że przez wiele lat w ogóle ich nie jadałam. Mam taką przypadłość, że po prostu rano nie jestem głodna. Żeby mnie skusić na posiłek przed piętnastą, musi być na tyle dobry i wyjątkowy, żebym się rzuciła na talerz nie z głodu, a z łakomstwa. I takie oto zafundowałam sobie śniadanko:

Składniki:
Brązowe pieczarki, ok 5 sztuk
Ok. 10 pomidorków koktajlowych – ja użyłam żółtych
Pół papryki
1 szalotka
Kilka plasterków chorizo
Oliwa
2 jajka

Do podania polecam żytnie grzanki

Na małej patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy, dajemy dużą szczyptę soli i pokrojone w pół-plasterki grzyby. Chwilę smażymy aż się przyrumienią, dodajemy plasterki chorizo i pokrojoną w piórka lub kostkę szalotkę.

Chwilę smażymy, dodajemy paprykę pokrojoną w kostkę i pomidorki pokrojone w połówki, mieszamy i wbijamy na całość dwa jajka. Solimy, pieprzymy (he he) i przykrywamy. Smażymy ok. 2-3 minuty aż białko się zetnie i gotowe. Całego gotowania jest 10-15 minut, także się nie przerażajcie, bo warto! Warto czasem zrobić samemu sobie przyjemność w domowym zaciszu – co serdecznie polecam 🙂

Inna wersja to np. jajka na szparagach. Albo moja ukochana shakshuka 🙂

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134652.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134654.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134657.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134658.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134659.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134662.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134663.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134665.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134666.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134668.jpg
Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie p6134670.jpg




One Comment Add yours

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *