Robienie klopsików jest może nie tyle pracochłonne, co czasochłonne. Dlatego, podobnie jak pierogów, nie ma sensu (w mojej opinii) ich robić na jeden obiad. Komu się chce bawić w to mielenie, mieszanie, obtaczanie i smażenie 10 pulpetów!? Dlatego polecam zrobić sporą ilość, tak jak tu poniżej np. z kilograma mięsa. Część usmażonych można zamrozić, np. w woreczkach po 10 i mieć zawsze z zanadrzu przepis na obiad. Gotowe mogą też leżeć kilka dni w lodówce, więc codziennie można je podawać na inny sposób! Polecam np. ten przepis na klopsiki w białym sosie warzywnym.
Tu z kolei przedstawiam super przepis na pikantny sos z papryką i oliwkami. Pyszny!
Przepis na klopsiki w sosie
Składniki:
Klopsiki:
Ok 1 kg łopatki wieprzowej
2-3 ząbki czosnku
Po pół łyżeczki gorczycy, estragonu, chilli w płatkach i soli
Dwie duże szczypty czarnego pieprzu młotkowanego
Ok. pół kajzerki
Sos sojowy (2 łyżeczki)
Oliwa z oliwek
Mąka
Kartonik passaty pomidorowej
Pół dużej cebuli (lub 1 mała)
2-3 ząbki czosnku
1 mała, czerwona papryka
0,5-1 szklanki czarnych oliwek
Sól, chilli w płatkach
1-2 pikantne papryczki marynowane
UWAGA: podane proporcje na same klopsy to proporcje na 1 kg mięsa, z czego wychodzi ok 80-85 pulpetów. Z tego zrobiłam 3 obiady, codziennie na inny sposób. Można również usmażone klopsy zamrozić.
Jeśli nie chcecie porywać się na taką fabryczną produkcję, to śmiało można podzielić wszystkie liczby i zrobić połowę tego!
Mięso na klopsiki
Mięso kupuję w całości i mielę w domu w maszynce. Do miski ze zmielonym mięsem dodajemy wyciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy. W oddzielnej miseczce bułkę polewamy sosem sojowym i zalewamy wrzątkiem. Kiedy nasiąknie, odciskamy delikatnie i dodajemy do mięsa. Całość dokładnie mieszamy i urabiamy rękami jak ciasto, by złapało „powietrza”. Rękami, mocno posmarowanymi oliwą, kręcimy nieduże kulki (średnica taka sama lub nieco większa niż moneta 5 zł), obtaczamy w mące i odkładamy na deskę.
Klopsiki można mrozić!
Na sporej ilości oleju roślinnego, mocno rozgrzanego, smażymy klopsy na brązowo z kliku stron. Następnie wrzucamy do naczynia żaroodpornego i „dopiekamy” w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 15-20 minut (aż nabiorą smakowitej barwy). W ten sposób mamy pewność, że „dojdą” w środku. Tak przygotowane można podzielić na porcje i podawać z różnymi sosami, część zamrozić lub odłożyć na inny dzień.
Sos do klopsików
W międzyczasie kroimy cebulę w kosteczkę, paprykę w ok. 1 cm kostkę, oliwki na połówki. Marynowaną papryczkę pozbawiam gniazda nasiennego, następnie kroję w drobną kostkę. Jeśli ktoś lubi BARDZO pikantne dania, może pozostawić pestki.
Na patelni rozgrzewamy 1-2 łyżki oliwy, wrzucamy dużą szczyptę soli i szczyptę chilli w płatkach. Smażymy cebulę aż zacznie przybierać złoty kolor. Następnie dodajemy posiekany czosnek, po chwili wrzucamy też klopsiki (10-12 sztuk), dodajemy paprykę, oliwki i zalewamy wszystko passatą. Dodajemy marynowane chilli i gotujemy wszystko razem kilka minut. Na koniec doprawiamy solą do smaku i gotowe. Swietnie pasuje do makaronu typu świderki, kolanka, kokardki, penne.
Polecam też przepis na azjatyckie pulpeciki w pomidorowym sosie. Pyszne!
2 Comments Add yours