
Sezon na szparagi
Ostatnio Hania Lis wrzuciła na swój Instagram filmik, na którym pokazuje że ma „tylko światło w lodówce”, czyli nie za bardzo ma z czego stworzyć sobie posiłek. Oczywiście od razu dostrzegłam tam szparagi i jajka, więc wiadomo, że można z tego zrobić magię, bo mało co tak do siebie pasuje jak szparagi i jajka. Jako że sezon na szparagi się kończy, cisnę możliwie jak najwięcej swoich pomysłów na to pyszne warzywo – miałam już okazję prezentować dwie wersje z makaronem.
Prosty makaron ze szparagami znajdziecie TUTAJ, drugą wersję możecie sprawdzić tutaj TUTAJ. A wypasioną ucztę ze szparagów w wersji śniadaniowej sprawdźcie TUTAJ.
Teraz postanowiłam iść w coś „lżejszego”. Oczywiście jeśli ktoś nie je wieprzowiny, albo w ogóle mięsa, to porostu pomija boczek – wyjdzie również pyszne danie.
Przepis na szparagi w boczku z jajkiem
Składniki:
Kilka szparagów
Boczek surowy, wędzony w plasterkach
Parmezan (lub inny ser tego typu)
Jajo (lub dwa – zależy ile macie szparagów i głodu)
Musztarda i majonez
Świeżo mielony pieprz
Do podania: pieczywo, pomidor, co kto lubi 🙂
Szparagi z pieca w boczku
Piekarnik rozgrzewamy na 180-200 stopni. Szparagi myjemy, odrywamy lub odcinamy zdrewniałe końcówki, zawijamy w plastry boczku i układamy na folii aluminiowej na kratce. Doprawiamy mielonym pieprzem i ścieramy na nie parmezan. Radzę palcem delikatnie usunąć ser, który trafi między szparagi, bo może się przypalić. Wkładamy do piekarnika na środek, gdzie pieczemy ok 10 minut – aż boczek złapie złoty kolor.
Jajko sadzone
Na patelni smażymy na maśle jajko sadzone. Jeśli ktoś woli opcje dietetyczną, można jajko sadzone zastąpić tzw jajkiem w koszulce, lub po prostu ugotowanym na miękko.
Na talerz wykładamy szparagi, na nich umieszczamy jajko. Do podania proponuję taki sosik – łyżka musztardy (użyłam miodowej z makiem) i pół łyżeczki majonezu. Do tego dla przełamania pomidorki. Idealne na śniadanie czy kolację. Pyszności!
PRO TIP: Boczek wędzony jest bardzo słony, parmezan również, dlatego nie używam soli. Jeśli ktoś ma ochotę, może oczywiście dodać jej na talerzu, ale wiecie – co za dużo, to nie zdrowo 🙂






